Złoty Stok to miejscowość, w której mieszkańcy muszą zmagać się z naprawdę wysokim odsetkiem bezrobocia. Wskaźnik z roku 2015 wynosił aż 35,3%, co powoduje, że znaczna ilość osób nie może znaleźć zajęcia dla siebie w rodzinnej miejscowości. To zmusza ich do dojazdów do pracy do większych miejscowości. Czy gotowość do pracy w sąsiednich miastach poprawia jakość życia?
Bezrobocie to ogromny problem wielu małych miejscowości. Bezpośrednio przyczynia się do rozwoju kolejnych problemów społecznych oraz psychologicznych. Praca to bowiem bardzo ważna część życia, która zapewnia rozwój oraz pozwala utrzymać się na godnym poziomie. Jeśli pracy takiej nie ma, mieszkańcy Złotego Stoku muszą dojeżdżać do biura do odleglejszych miejscowości. W okolicy mają szansę na znalezienie pracy przede wszystkim w Kłodzku, ale również w mniejszej Bystrzycy Kłodzkiej, a w sezonie również w turystycznych miejscowościach takich jak Polanica-Zdrój, czy Lądek-Zdrój.
Dojazdy do pracy to jednak nie tylko dodatkowe koszty, ale również konieczność poświęcenia dodatkowego czasu. Przykładowo, dojazd do Kłodzka busem zajmuje około pół godziny, a trzeba do tego oczywiście doliczyć przejazd do miejsca pracy. Trudnością jest również nieregularność w kursowaniu busów. Czasem zatem bardziej opłaca się wyprowadzić ze Złotego Stoku niż codziennie dojeżdżać do innego miasta.