Wiele osób jest przekonanych, że małe miasto nie daje żadnych szans na rozwój. Coraz częściej okazuje się jednak, że to nie prawda. Liczne inwestycje w mniejszych miastach zachęcają do pozostania w miejscowościach rodzinnych. Oprócz tego kuszą obniżającą się stopą bezrobocia oraz zwiększającą się podażą pracy i niskimi kosztami życia. Czy mieszkańcy takich miast jak Twardogóra mają szansę na ciekawe życie oraz wyzwania zawodowe?
Coraz częściej można zauważyć, że wiele znanych, dużych firm otwiera swoje oddziały w mniejszych miastach. Dzieje się tak między innymi dlatego, że w mniejszych miejscowościach utrzymanie pracowników jest znacznie tańsze. Niższe koszty życia powodują, że nie oczekują oni aż tak dużych wynagrodzeń, jak chociażby mieszkańcy Warszawy. Wraz z rozwojem rynku pracy pojawia się zapotrzebowanie nie tylko na pracowników fizycznych, ale również na pracowników wyspecjalizowanych w jakichś dziedzinach. Chętnie wracają oni do mniejszych miast w poszukiwaniu spokoju oraz ciszy.
Praca w mniejszym mieście daje szanse na rozwój w znacznie bardziej komfortowych warunkach. Brak korków, ciągłego pośpiechu oraz stresu wynikającego z tak zwanego wyścigu szczurów to tylko jedne z wielu aspektów, które przyciągają do mniejszych miejscowości. Atrakcyjne warunki pracy pozwalają zatrzymać profesjonalistów na długo w miastach, z których blisko jest do natury. Jednym z takich miast jest Twardogóra. Niewielka liczba mieszkańców nie zachęca jak na razie firm do otwierania dużej ilości oddziałów, jednak stale obniżające się bezrobocie oraz bliskość Wrocławia może w niedługim czasie zmienić tę sytuację i w niewielkim mieście pojawią się wielkie szanse na rozwój.